Czas na...postanowienia noworoczne!

Wraz z zakończeniem okresu świąteczno-noworocznych imprez rozpoczyna się okres postanowień noworocznych. Jeśli jesteś jedną z osób, która co roku podejmuje postanowienia i nie wie, jak się ich trzymać... Ale także jeśli jesteś jedną z tych, która mówi głośno i wyraźnie, że to zupełnie nie ma sensu... Koniecznie przeczytaj artykuł!

Wariant I: postanowienia noworoczne - co roku zaczynam od nowa... I co roku kończy się tak samo!

Bardzo często w naszej głowie przypisujemy niemal magiczne znaczenie dacie 1.01. To nowy początek, świeży start, to moment, w którym po prostu czujemy, że wreszcie możemy zacząć od zera i nie ma się czego wstydzić, bo przecież każdy właśnie tak robi. Niestety, jest naukowo udowodnione, że postanowienia noworoczne to te, których najrzadziej się trzymamy i które najczęściej przechodzą w zapomnienie już po około miesiącu. Od kilku lat postanowienia noworoczne stały się niemalże źródłem żartów; to, jak szybko nam się "odechce" i dlaczego nie warto. 

Trudno jest jednoznacznie określić, czy warto. Może i tak, ale jest kilka rzeczy, które warto sobie uświadomić:

• 1.01 to nie jest magiczna data. Ale, podobnie jak każda inna konkretna data - stanowi doskonały punkt startowy. Jeśli ustalasz sam(a) ze sobą, że to właśnie jest dzień, w którym rozpoczniesz realizację swoich celów - to jest ok. Dlatego, że cel zawsze musi mieć sprecyzowaną datę, a nie dlatego, że to akurat Nowy Rok.
• To nie początek roku powoduje, że Twoje cele stają się realne. To Twoje nastawienie. Dlatego jeśli decydujesz się czekać do Nowego Roku i właśnie wtedy zacząć, skoncentruj swoje myśli na celu, który chcesz osiągnąć, nie wyolbrzymiaj w swojej głowie faktu, że coś nowego się zaczyna.
• Najlepiej zaplanuj swoją drogę do celu. Nie: 1.01 zaczynam. Początek to przecież tylko pierwszy krok. Raczej ustal swój plan działania i konkretne, dalsze deadline - np. w lutym będę już w stanie przebiec 5 km/w lutym będę już ważyć mniej o 3 kg/będę mieć 3 cm mniej w talii, etc... Cele mogą być różne, ale rozłożenie ich na mniejsze elementy i wyznaczenie sobie deadline oddalonych nieco w czasie spowoduje, że będziesz działać bardziej konkretnie i chętniej sprawdzać, czy Ci się udało.
• Ustal konkretny plan. Oprócz enigmatycznego "zaczynam 1.01" warto wiedzieć, jak zaczynasz i jak będziesz działać. Zatem jeśli masz swoje cele treningowe, sylwetkowe - ustal plan działania sam(a) lub z trenerem, intruktorem, przyjacielem - osobą, która zmotywuje Cię, jeśli zabraknie sił. Możesz zapisać swój ulubiony plan treningowy w Bibliotece Ćwiczeń! Działanie według sprecyzowanego planu zawsze jest łatwiejsze i przynosi lepsze efekty. Dodatkowym plusem jest to, że odhaczając kolejne kroki poczujesz się bardziej zmotywowany do tego, by nie poddawać się na pierwszym zakręcie!

Wariant II: postanowienia noworoczne? To nie dla mnie!

Właśnie dlatego, że od paru lat postanowienia noworoczne są uważane za "niespełnialne", wiele osób odeszło od tego schematu. Oczywiście, również jesteśmy zdania, że nie ma potrzeby czekania do Nowego Roku, by podjąć działania.

A jednak nie warto się zniechęcać do samej idei postanowień. To przecież cele jak każde inne.

Jeśli znajdujesz się w tej grupie, która do tej pory bez większego powodzenia ciągle próbowała postanowień, warto zastanowić się, dlaczego nie zadziałały i popracować nad samym wyznaczaniem sobie celu. 

Jak każdy inny plan, który ma nam pomóc osiągnąć dane założenia, postanowienie noworoczne musi posiadać pewne cechy. Przede wszystkim fakt, że zaczyna się Nowy Rok, nie może powodować, że będziesz od siebie oczekiwać cudów. Realizacja celu wymaga czasu, motywacji i planu. Jeśli będziesz o tym pamiętać, łatwiej Ci będzie wyznaczać cele realne, które zrealizujesz. A realizacja postanowienia przynosi ogromną satysfakcję!

Pamiętaj więc o wyznaczeniu sobie planu realizacji celu, konkretnych dat i zastanowieniu się, w jaki sposób chcesz ten cel zmierzyć - kiedy będziesz zadowolony ze swoich osiągnięć.

Postanowienie noworoczne jest jak każdy inny cel...

Pamiętaj: przez cały rok wyznaczasz sobie przecież cele. W pracy, związku, życiu, przyjaźni, treningu... I jakoś tak wychodzi, że niektóre udaje się zrealizować, inne nie. Postanowienia noworoczne często nas przerażają i zniechęcają, bo przypisujemy im szczególną magię - nagle oczekujemy, że 1.01 zmieni nasze życie w magiczny sposób. Mając świadomość, że postanowienie noworoczne to nic innego jak kolejny cel, paradoksalnie będzie Ci łatwiej je zrealizować. Jeśli nie uda się od razu czy w wyznaczonym przez Ciebie deadline - podejdź do tego jak do każdego innego celu. Spróbuj jeszcze raz, zamiast od razu się poddawać.

I przede wszystkim - jeśli masz swoje cele do realizacji, nie czekaj specjalnie do Nowego Roku. Każdy pierwszy dzień miesiąca, tygodnia i w ogóle - każdy dzień, który sobie wyznaczysz - jest tym najlepszym na realizację Twoich celów. To nie musi być 1.01!

Tego właśnie życzymy Wam na Nowy Rok. I jeszcze samych udanych treningów!